ALEXANDER HAMILTON
(z musicalu Hamilton)
(z musicalu Hamilton)
AARON BURR:
Jakim to cudem bękart, zwykły sierota,
Syn z matki-dziwki i ojca-Szkota,
na Karaibach wyrosły w nędzy
doszedł do bohaterstwa, wiedzy i pieniędzy?
JOHN LAURENS:
Ojciec-założyciel z dziesiątki zielonej,
nim nań trafił, szanse miał zawężone,
Ze szkół wyrzucony
Nasz przyszły wizjoner
Czternastolatek przy transporcie zatrudniony
THOMAS JEFFERSON:
I każdego dnia, kiedy niewolników zarzynali,
I ładując, hen na morze wysyłali,
on cierpliwie to znosił,
W środku się buntował, pragnął jakiejś zmiany,
Był gotowy kraść, pożyczać, prosić!
JAMES MADISON:
Później nadszedł huragan i wysepkę z morza zmiótł,
Przyszłość niemal się rozmyła, gdy opadał kurz,
Koleś prawie się załamał, lecz wysilił nieco mózg,
i zamienił cały ból na list pełen wielkich słów
BURR:
"Co ten dzieciak w sobie ma?!" pytał każdy, kto czytał to
Więc zebrali trochę kasy, żeby wysłać go na stały ląd
"Ucz się, nie zapomnij nigdy, gdzie korzenie twoje są,
a świat pozna imię twe, uwierz w to! Jak cię zwą, co?"
ALEXANDER HAMILTON:
Alexander Hamilton
Ja jestem Alexander Hamilton
Tak wiele rzeczy do zrobienia mam
Pewnego dnia, pewnego dnia...
ELIZA HAMILTON:
Kiedy miał dziesięć lat, ojciec zwiał po kryjomu
Od tamtej pory długi, nędza, głód były w domu,
A wraz z nimi choroba
pojawiła się...
WSZYSCY:
I Alex wyzdrowiał, ale matka jego nie...
GEORGE WASHINGTON (I WSZYSCY):
Zamieszkał u kuzyna, który wkrótce powiesił się,
I został z niczym prócz dumy, lecz coś odezwało się
Głos w głowie rzekł: (Alex) tylko na siebie licz!
Więc całkiem z życia się wycofał, pośród książek zaczął żyć!
BURR (I WSZYSCY):
I więcej już pewnie do powiedzenia wiele nie byłoby,
bo każdy inny by się poddał
I porzucił swoje sny, kończąc ze sobą.
I tylko ciężką pracą można wygrać było z biedą,
Więc sprzedawał cukier, rum, i to, na co nie stać było go
(Czytał) każdą książkę, która wpadła w ręce,
(Planował) swą przyszłość, pragnął coraz więcej,
Więc wyruszył w daleką drogę, aby spełnić swe sny,
Bo przecież w Nowym Jorku kimś nowym możesz być!
WSZYSCY (I HAMILTON):
Bo tutaj możesz nowym kimś być (Oto ja)
Bo tutaj możesz nowym kimś być (Oto ja)
Bo tutaj możesz nowym kimś być
KOBIETY:
Nowy Jork!
MĘŻCZYŹNI:
Nowy Jork!
HAMILTON:
Oto ja!
WSZYSCY:
Alexander Hamilton (Alexander Hamilton)
Zobaczymy, co przyniesiesz nam (Zobaczymy, co przyniesiesz nam)
Nie zwykłeś cofać się, potrafisz grać w tę grę,
To twój czas!
Och, Alexander Hamilton ( Alexander Hamilton)
Ameryka śpiewa ci dziś
Czy odegrasz tu rolę swą?
Czy znać będą historię twą?
A świat na zawsze zmieni się...
BURR (I WSZYSCY):
On właśnie schodzi z trapu, bo statek jest już w przystani,
Śni swój amerykański sen, imigrant z marzeniami,
Wrogowie go zniszczyli, a kraj zapomniał imię...
MULLIGAN/MADISON & LAFAYETTE/JEFFERSON:
Ja? Walczyłem z nim!
LAURENS/PHILIP:
Ja? Zginąłem za niego!
WASHINGTON:
Ja? Ufałem mu!
ANGELICA/ELIZA/MARIA:
Ja? Kochałam go!
BURR:
A ja? Ja jestem tym idiotą, który strzelił do niego!
WSZYSCY:
Tak wiele do zrobienia ma
Pewnego dnia...
BURR:
Jak cię zwą, co?
HAMILTON & WSZYSCY:
Alexander Hamilton!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz